Sztuka Zdzisława Beksińskiego powraca do Medicine.
Medicine po raz kolejny wkracza w świat Zdzisława Beksińskiego. Tym razem głębiej, odważniej i mroczniej. Nowa odsłona kolekcji, inspirowanej głównie malarskim okresem twórczości artysty, to wyjątkowe połączenie mody i sztuki, które porusza, fascynuje i nie pozostawia obojętnym. To ubrania i akcesoria, które niczym obrazy opowiadają o destrukcji, śmierci, marnościach i podświadomych lękach, ale też o pięknie zaklętym w brzydocie, niepokoju i metafizyce.
Niepokój, który fascynuje
Zdzisław Beksiński malował obrazy, które budziły dreszcze, nie tylko ze względu na formę, ale i ładunek emocjonalny. Zdeformowane struktury organiczne, monumentalne, fantastyczne dzieła przedstawiające architekturę. Wszystko to zanurzone w dystopijnych pejzażach, pełnych gotyckiego mroku, barokowej przesady i snów wyjętych z głębokiej podświadomości. Kolekcja Medicine czerpie z tych światów garściami.
W mroku sennej podświadomości
Kolekcja powstała we współpracy z Muzeum Historycznym w Sanoku, które jako jedyne posiada pełne prawa do oryginalnych dzieł Beksińskiego. To instytucja opiekująca się największą na świecie kolekcją jego prac. Dzięki tej współpracy, Medicine mogło sięgnąć bezpośrednio do źródeł i filozofii, która się za nimi kryje. To druga kooperacja z muzeum w Sanoku, po spektakularnym sukcesie zeszłorocznej współpracy.
Nowa linia obejmuje bluzy, koszulki, kurtki, sukienki, torby i akcesoria z oryginalnymi reprodukcjami dzieł Zdzisława Beksińskiego. Dominują ciemne, przytłumione barwy, które budują atmosferę tajemnicy i niepokoju. Ubrania zdobią motywy biologiczne, figury ludzkie w stanach transformacji, sny o końcu świata i obrazy architektury wyjęte z dystopijnych wizji.
W tej edycji pojawiły się również projekty z reprodukcjami rysunków Beksińskiego. Subtelniejsze, ale równie niepokojące jak jego obrazy. Czarno-białe kompozycje, pełne precyzji, symbolizmu i psychologicznej głębi, znalazły nowe życie na tkaninach, stając się formą dialogu między sztuką a ciałem. Te minimalistyczne, a jednocześnie ekspresyjne i surrealistyczne grafiki oferują inny, równie sugestywny wymiar obcowania z twórczością artysty.
Beksiński tworzył światy, których nie da się zapomnieć. Miały wstrząsać i zmuszać do myślenia. Naszą ambicją było przenieść ten język na tkaninę w sposób odpowiedzialny i artystycznie spójny. To nie jest zwykła kolekcja, to doświadczenie estetyczne, które nosi się na sobie. – mówi Ewelina Bajołek – Stępień, Dyrektorka Komunikacji Marketingowej Medicine.
Każdy projekt to osobna opowieść, balansująca między horrorem a pięknem, między formą a deformacją, między życiem a śmiercią.
Sztuka jako manifest
Nowa kolekcja Medicine to kontynuacja celu marki: łączenia codziennego ubioru z kulturą wizualną. To propozycja dla tych, którzy traktują modę jako formę wyrazu osobistego, ale też jako medium, które może wnosić sztukę do codzienności.
Kolekcja dostępna w salonach Medicine, w aplikacji mobilnej oraz na stronie wearmedicine.com.
Źródło: PR Medicine